Etatowcom wydaje się że robienie biznesu jest zbyt ryzykowne. Bywa że sami nie decydują się na otworzenie własnej firmy ze strachu przed utratą pensji a dodatkowo „ratują” kolegów którym takie myśli chodzą po głowie. Tymczasem, etat to dość niebezpieczne miejsce. Oczywiście bywają rozchwytywane zawody, oraz cykle koniunkturalne, podczas których panuje „rynek pracownika”, ale w większości przypadków etat wiąże się z jednym źródłem dochodów, którego utrata powoduje problemy z dopięciem budżetu domowego. Trudno jest pracować na dwa etaty, a już na pewno odnosić sukcesy. Już łatwiej otwierać kolejne biznesy, pod warunkiem że poprzednie działają doskonale, zarządzane przez zbudowane zespoły, które mimo wszystko wymagają doglądania, korygowania, motywowania, wyznaczania celów, rozliczania, zwalniania i rekrutowania.
Inwestycje pasywne w biznes, szczególnie ten z niewielkim wpływem czynnika ludzkiego, pozwalają uwolnić głowę od bieżącego zarządzania firmą, oraz od problemów, które występują w każdym biznesie.
Jak uwolnić głowę od bieżącego zarządzania firmą oraz problemów, które występują w każdym biznesie?