Rzucam pracę

Jak zostałem milionerem Jan Fijor

Dokładam dziś do biblioteki przedsiębiorcy jak zostałem milionerem L_cutkolejną pozycję, która wywarła na mnie duże wrażenie. Nie jest to wprawdzie książka, która wpłynęła na moje życie, bo dopiero ją przeczytałem, ale potwierdziła moje dotychczasowe przekonania i wprowadziła nowe refleksje na temat pracy, bogactwa i przedsiębiorczości w Polsce i na świecie.

W książce „Jak zostałem milionerem” Jan Fijor pisze między innymi, że utrata pracy nigdy nie jest przyjemna, ale jest to świetna okazja do zrobienia gruntownych zmian w swoim życiu. Podaje też przykłady miliarderów, którzy zaczęli budować swoje fortuny właśnie od tego, że ich wyrzucono z pracy. Jak wielokrotnie pisałem,

Ciesz się że masz konkurencję

Kolejny raz sprawdza mi się stara dobra zasada,Rzucam-Pracę ciesz się że masz konkurencję że jeśli wejdziesz w jakiś nowy temat, to zewsząd trafiają do ciebie ludzie, fakty i wydarzenia z nim związane. To taka sama sytuacja, jak wtedy, gdy kupisz sobie nowy samochód. Nagle okazuje się, że w około jeździ pełno podobnych aut.

Buduję od kilku miesięcy wraz ze wspólnikiem nową firmę, która instaluje odnawialne źródła energii na dachach domów, firm i instytucji, oraz farmy fotowoltaiczne. Jeszcze kilka miesięcy temu nie znałem prawie nikogo z tej branży. Teraz wydaje mi się jakby wszyscy na około się tym zajmowali. Niemal codziennie poznaję kogoś kto działa w branży albo przez przypadek (chociaż podobno nie ma przypadków), albo osoby w około polecają mi kogoś, lub coś, wiedząc czym się zajmuję. To z kolei dowód na to, że ludzie lubią pomagać i z właściwymi osobami warto się dzielić swoimi planami i przemyśleniami.